Witam serdecznie wszystkich przyjaciół, znajomych oraz jeszcze nieznajomych miłośników koni i fotografii!
Tym, którzy jeszcze mnie nie znają, króciutko się przedstawię. Urodziłam się w Krakowie, tam też spędziłam dzieciństwo i młodość, nauczyłam się jeździć konno, zdobyłam uprawnienia instruktora jeździectwa, studiowałam filologię romańską i dziennikarstwo. Później los rzucił mnie do Warszawy, gdzie studiowałam w Warszawskiej Szkole Fotografii Mariana Schmidta i gdzie mieszkam z mężem i córką. W międzyczasie planowałam osiąść w Bieszczadach, gdzie przez kilka letnich sezonów pracowałam jako instruktor jazdy konnej. Wprawdzie wówczas nic z tych planów nie wyszło, ale kto wie… Może któregoś dnia, spróbuję spełnić i to marzenie.
O Bieszczadach wspominam nieprzypadkowo, ponieważ spotkałam w nich wiele wspaniałych, nietuzinkowych osób, które miały ogromny wpływ na moje późniejsze życiowe wybory i dzięki którym robię dzisiaj to, co kocham najbardziej na świecie – fotografuję konie. To właśnie tam, oczarowana niepowtarzalnym klimatem tej górskiej krainy, po raz pierwszy świadomie sięgnęłam po aparat fotograficzny, pragnąć zatrzymać te wszystkie niezwykłe widoki, które dane mi było podziwiać podczas wczesno porannych wyjazdów w teren. Ponieważ jednak to konie zawsze były w moim życiu miłością największą, właśnie one szybko stały się głównym tematem moich zdjęć.
Aż trudno uwierzyć, że minęło 20 lat odkąd zaczęłam podróżować z aparatem po Polsce, a później również po świecie. Na tym blogu zabiorę Was ze sobą w nowe, malownicze miejsca, które odkrywam każdego roku, poznacie piękne konie oraz wspaniałych ludzi, z którymi mam przyjemność współpracować podczas sesji.